W końcu kolor, ale już nie tylko od spodu. Cały środek został pomalowany, ale zanim to się stało, nadwozie zostało przygotowane i oklejone.
I nareszcie jest efekt tego ciekawego koloru, przypominam kod 170.
Nie mogę się doczekać jak będzie wyglądać całe nadwozie wrzosa w docelowym lakierze.
Przyznacie, że efekt jest ciekawy. Warto było czekać, aby znikł matowy róż i pojawił się ten blask koloru.
Już wkrótce malowanie reszty i kolejna relacja.