Happy End, a raczej Start

Wyprodukowano ich 1000, choć historia jak je numerowano nie jest do końca jasna. 500 sztuk żółtych (kolor 258) i 500 sztuk czerwonych (kolor 113). Na tego żółtego o numerze 0109 trafiłem przy okazji porannej prasówki przed pracą. Szybki telefon, sprawdzenie papierów i decyzja o kupnie. To był początek, a nie koniec, przynajmniej dla mnie.

Skoro mam najstarszy rocznik to wypada mieć i najmłodszy.

pomyślałem sobie

Później okazało się jednak, że kupowanie w Polsce i wiara ludziom to inne zjawisko niż w innych krajach, gdzie miałem okazję kupować. Mimo wszystko ciesze się bo żółtych HE jest coraz mniej, a ich blacha jest z bibuły i ulegają biodegradacji szybciej niż odpady bio.

Z daleka nie wygląda źle, ma drugi lakier, był podspawywany. Ale co ważne, mocowania zawieszenia przód i tył są całe. Podłoga nie ma dziur. Jest kompletny.

Tak, też muszę go poprawić bo w takim stanie to serce się kraja jak na niego patrzę.

Author: szpulek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *