Transport Nysy i przejściówki.

Oba samochody znalazłem w stodołach. Oba było warto odratować i oba trafiły do kolekcji CarBlog.pl.

Jednak dopiero teraz udało się je przywieźć do ich nowego domu.

Ale teraz najciekawsze.

W Polonezie hamulce nie trzymały, jednak nie mogło być za wiele szczęścia – dwie dętki i również dwie opony rozleciały się podczas pompowania. Trzeba było założyć inne opony, żeby wciągnąć przejściówkę bez uszkodzenia felg i zawieszenia.

Z Nysą było jeszcze lepiej, opony trzymały ciśnienie. A hamulce były sprawne. Jak przystało na wiejską stodołę, Nysa wyjechała na podwórze na holu za Ursusem. A następnie trafiła na lawetę.

Totalne zaskoczenie, spodziewaliśmy się większych problemów. A tymczasem udało się (jak nigdy). Kto jechał po stary samochód wie co mamy na myśli. Oby zawsze tak to wyglądało!

Author: szpulek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *