Wrzos i wygłuszenia. Dalsze składanie.

Kto jeździł 126 ten wie jak słabe jest wygłuszenie i jak wszystko wewnątrz słychać. Trochę ten temat poprawiliśmy. Oczywiście można pójść ortodoksyjnie i wykleić całą blachę karoserii, jednak w tym przypadku ograniczyliśmy się do tego co najważniejsze, choć wprawne oko zauważy, że fabryka została poprawiona.

Do prac wykorzystane zostały dwa produkty (oczywiście nie licząc tego co zostało z wygłuszenia fabrycznego, tj. wygłuszenie ściany komory silnika oraz podłogi pod tylną kanapą):
1. Mata wygłuszeniowa butylowa z aluminium (na spód)
2. Mata filcowa (na górę)

Oczekiwany efekt to zdecydowanie mniejszy hałas wewnątrz.


Zauważycie, że dodatkowe wygłuszenie pojawiło się w przestrzeni tylnych błotników, jak i w obu drzwiach. Oczywiście na przednie nadkola przyszły na górę dodatkowo oryginalne fabryczne wygłuszenia pod dywan.


Co dalej? Dobieramy części i składamy dalej. Wkrótce kolejna relacja.

Author: szpulek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *