Volvo 480GT. Wskaźniki naprawione oraz przegląd przed rajdem.

Udało się. Wskaźniki ożyły. Okazało się, że wystąpiły dwa problemy. Po pierwsze uszkodzone były ścieżki na płytkach drukowanych w liczniku. Po prostu, ze starości. Znalazłem firmę, która podjęła się naprawy i cały licznik został sprawdzony, naprawiony i wszystko zaczęło działać.

W napływie radości, że licznik działa, podłączyłem go w samochodzie. Okazało się, że niestety. Nie wskazuje prędkości. Szybka konsultacja na forum i dostałem wskazówki, że należy sprawdzić złączkę pod puszką filtra powietrza, gdzie jedna wtyczka ma czarny i zielony przewód. To jest sygnał z czujnika prędkości w skrzyni biegów, który biegnie do licznika.

Przemierzyłem przejścia, wyczyściłem i podociskałem. Znowu próba i jest! Działa. Nic nie daje więcej przyjemności jak dłubanie w samochodzie z pozytywnym efektem. Licznika działa.


Pozostało składanie i ponowne testy. Przy okazji uzupełnione zostały uchwyty w konsoli i cała deska rozdzielcza została skręcona za wszystkie „uszy”. Wszystko sztywne i nic nie trzeszczy. Efekt taki, jaki chciałem osiągnąć.


Jak już zaczął działać licznik to wybrałem się na stację diagnostyczną, aby sprawdzić samochód przed wybraniem się na rajd, gdzie planowaliśmy przejechać co najmniej 1500km. Przypominam, że ze względu na żółte tablice, samochód nie podlega okresowym badaniom technicznym. Super, jednak samochód warto sprawdzać… Tym razem okazało się, że wszystko jest w porządku i można jechac na rajd.

Author: szpulek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *