Ten samochód to praktycznie zwieńczenie zbierania Polonezów. Raczej nie uda się kupić wersji Coupe czy 3d. Oczywiście, nigdy nie mów nigdy, ale bądźmy realistami. Co prawda został jeszcze jeden „zwyczajny” Polonez do znalezienia, a mianowicie pospolite Akwarium, jednak tym razem udało się kupić Atu.
Powtarzałem sobie, że nie ma co szukać Poloneza, chyba, że będzie to Atu, a gdyby był w tzw. minusie, a w ogóle gdyby się trafił z silnikiem, który w zasadzie większość ludzi poszukuje, czyli z silnikiem Rovera to zdecydowanie trzeba to kupić. I co? Nie uwierzycie. Taki właśnie się trafił.
Nie jest idealny, mocno go życie doświadczyło. Wygląda jak po pracy na budowie. Blacharsko też tak sobie, ewidentnie nikt o niego nie dbał.
Ale czemu jest taki wyjątkowy? Ogólnie znaleźć obecnie Poloneza z silnikiem Rovera, a do tego w nadwoziu Atu – takich samochodów było dość mało – to nie jest łatwa sprawa. Więc z punktu widzenia kolekcji, zdecydowanie warto było go nabyć. Jest sporo pracy, przyznaję, ale kiedyś przyjdzie na niego kolej.
Teraz trzeba go będzie przygotować do badania technicznego, aby można było go przerejestrować.