Dwa lata szukania. Jest. Znalazłem mojego storczyka.

To nie żart. Tego samochodu w tym kolorze, w tej wersji, w tym konkretnych roczniku oraz z takim wnętrzem szukałem w zasadzie od ponad dwóch lat. Pewnie jesteście ciekawi dlaczego. Odpowiedź jest bardzo prosta. Całe dzieciństwo takim jeździłem z rodzicami i rodzeństwem.

Mój ś.p. dziadek odebrał kanciaka w lipcu 1984 roku. Ten egzemplarz jest minimalnie starszy, pierwsza rejestracja w styczniu 1984. Zależało mi na tym, aby był oryginalny kolor L78, czyli. tzw storczykowy i ten ma taki kolor wybity na tabliczce znamionowej. Cudo.

Jest to tzw. wersja kryzysowa, oznaczona literą C na emblemacie 1500 na tylnym pasie. Oryginalnie ten samochód nie miał kołpaków, czy dekielków na kołach (i tak go zapamiętałem z dzieciństwa). Ale najłatwiej jest poznać wersję kryzysową po braku listew ozdobnych na drzwiach. W środku jest charakterystyczna „goła” zaślepka radia, bez znaczka. Brakuje też obrotomierza, ogrzewania tylnej szyby czy tylnego światła przeciwmgielnego. Brak pasów bezwładnościowych tylko stary typ z tzw. plecionki.

Skoro to taki golas to dlaczego tak bardzo go szukałem? Odpowiedź jest prosta, mam wiele wspomnień z tym samochodem. To w nim pierwszy raz sam zmieniałem koło na zapasowe czy wymieniałem akumulator. Miałem wtedy mniej jak 10 lat. Nie jest to dokładnie ten sam egzemplarz, ale ten jest po prostu identyczny.

Mimo dobrego stanu i tak doprowadzę go do oryginału. Nie będzie wspomnianych dekli, muszę też naprawić wysiedziany fotel kierowcy.

A tak wyglądał w ogłoszeniu z Gorzowa Wlkp.


Wracając z urlopu udało mi się go podjechać pooglądać i decyzja była oczywista. Zbyt długo go szukałem.


Nie było czasu ponownie jechać przez całą Polskę, więc zleciłem transport:


Zgodnie z planem, kanciak dotarł do mnie w całości.


I od razu trafił do tymczasowego garażu. Jeździ się nim super. Pali od przysłowiowego strzała, ale miał spory luz w układzie kierowniczym.


Dlatego też stwierdziłem, że przed wykonaniem przeglądu technicznego na zabytek trzeba parę rzeczy posprawdzać i samochód trafił do znajomego mechanika. Oczywiście jeszcze czeka mnie biała karta i cały proces, ale powinno pójść gładko, fiacior spisuje się świetnie.


Do wspomnianego przeglądu zakupionego zostały nowe opony, przy okazji zostaną wypiaskowane felgi i zostaną pomalowane na oryginalny kolor RAL7044. Nie do końca wierzyłem w ten kolor (w teorii powinien być 7040), więc sprawdziłem próbnikiem koło zapasowe wyglądające na oryginalne. Potwierdzone, RAL7044.

Author: szpulek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *