Długo się zastanawiałem czy warto szukać FSM. Z drugiej strony, jeśli udało się zdobyć Soleila, a ten to druga generacja Cinquecento, czemu nie zdobyć pierwszej generacji, czyli tzw. FSMa, a więc lata produkcji 1991-1993.
Co ciekawe wersja eksportowa mimo wyróżników FSMa, nie jest oznaczona jako FSM, nie ma znaczka FSM, na tabliczce znamionowej również widnieje FIAT, choć jak wiemy dopiero od 1994 roku wszystkie 500tki były markowane jako Fiat. Oczywiście produkcja w Polsce.
Wracając do wyróżników FSMa to warto zwrócić uwagę na okrągły wlew paliwa, w odróżnienia do klapki po 1994 roku. Charakterystyczne są także kołpaki czy też kierownica bardzo podobna do tej z BISa. Brak prawego lusterka to kolejna opcja na zidentyfikowanie FSMa.
Egzemplarz znalazłem we Włoszech, to wczesne 1992 z niskim numerem VIN. Tapicerka cała, nieporwana, o dziwo niski przebieg i samochód na taki właśnie wygląda. Jednak lakier nie wytrzymał upałów i ostrego słońca, na sporej powierzchni zszedł lakier bezbarwny. Na razie tak zostanie, ale docelowo, trzeba będzie pomalować cały samochód. Mam też inny samochód, który na razie zdecydowałem zostawić z efektem ekspozycji na duże nasłonecznienie, 126 Red.
Trochę zdjęć, ujęcia z załadunku w okolicach Bolonii i później z trasy. Ciekawy skład był na tej lorze.
Kilka ujęć po rozładowaniu:
I na koniec już standardowo ostatnia mila na mojej lawecie.