Po tym jak udało się wstawić płaty podłogi (opisane tutaj), przyszła kolej na dalsze prace blacharskie. Postaram się to podzielić, aby wszystko jasno opisać.
- Wstawienie progów do Fiata 126
- Modyfikacja podstawy akumulatora w Fiacie 126 ST
- Odbudowa tylnych naroży w Fiacie 126
- Odbudowa odpływów wody pod tylną i bocznymi szybami w Fiacie 126
- Spasowanie elementów tyłu Fiata 126
- Spasowanie elementów przodu Fiata 126
Wstawienie progów do Fiata 126
„Rozpinając” nadwozie warto pamiętać o rozpórkach do czasu stawienia podłogi oraz progów. Nadwozie 126 jest na tyle wiotkie, że można pogubić kąty i później będzie problem z drzwiami i szybami.
Ponadto, mamy progi wewnętrzne oraz zewnętrzne. Niestety, obecna produkcja pozostawia wiele do życzenia. To nie jest typowe „przykładasz i pasuje”, a elementy wymagają modyfikacji i pasowania w trakcie wstawiania.
Lewa strona. Widać tutaj styk nadkola zewnętrznego oraz słupka A z progiem wewnętrznym i płatem podłogi. A składając zewnętrzny próg trzeba zwrócić uwagę na przedni oraz tylny błotnik. Linie muszą się zgadzać.
Prawa strona. Analogicznie do lewej. Warto wszystko otworzyć, wyczyścić i zakonserwować. Fakt, nie będzie tego widać, ale rdza niestety nie wybiera.
Modyfikacja podstawy akumulatora w Fiacie 126 ST
Pasy przednie, oraz podłogi bagażnika z obecnej produkcji zazwyczaj wykonane są na wzór modeli FL lub EL. Niestety, ale w ST kilka szczegółów było po prostu innych. Podstawa akumulatora oraz mocowanie zaślepki to przykład, gdzie trzeba wprowadzić zmiany, jeśli chce się odtworzyć nadwozie zgodnie z rocznikiem.
W tym przypadku tylko dół podłogi bagażnika skorodował. Dzieje się tak gdy zatka się odpływ wody pod kołem zapasowym. Wystarczyło więc wymienić sam spód i pozostawić ścianę bagażnika w oryginale.
Takiego szczęścia nie miała półka akumulatora, zwykle koroduje nie tyle co po kontakcie z wodą, a po kontakcie z kwasem z akumulatora. Udało się półkę odwiercić, a następnie odtworzyć w całości zgodnie z kształtem, jaki występował w ST.
Odbudowa tylnych naroży w Fiacie 126
Mało który 126 sprzedawany na eksport był wyposażony w chlapacze za tylnymi kołami. U nas w Polsce w zasadzie każdy je miał, związane to było również z przepisami w naszym kraju.
Brak chlapaczy + woda i sól z drogi to przepis na murowaną korozję końców tylnych błotników, ale także fragmentów naroży. Tak było też w tym przypadku.
Skorodowana blacha została wycięta i zastąpiona zdrowymi kawałkami. Udało się także zdobyć zdrowe naroże z epoki. I tutaj przestroga, uważajcie na naroża z obecnej produkcji, one nie trzymają wymiarów i później trzeba się nieźle namęczyć, aby prosto poskładać cały tył.
Warto także zwrócić uwagę na połączenie z tylnymi nadkolami. O dziwo tu tutaj były dobrze zakonserwowane i aż tak nie skorodowały.
Odbudowa odpływów wody pod tylną i bocznymi szybami w Fiacie 126
Kolejny temat, który trzeba poprawić, a w zasadzie odtworzyć od podstaw, jeśli użyje się obecnie produkowanego podszybia. Co więcej, rzemieślnicze podszybia z epoki także nie miały odpływów.
Wykonanie tych odpływów jest konieczne, aby pod uszczelkami nie zbierała się woda, która prędzej czy później przyczyniłaby się do rozpoczęcia korozji. Nie ma znaczenia jak dobrze zostanie to zabezpieczone, rdza i tak wyjdzie.
A zatem – trzeba zrobić odpływy. Warto kupić tulejki odprowadzające wodę, aby mieć wymiar otworu odpływowego.
W tym egzemplarzu nie zdecydowaliśmy się na wstawienie całego podszybia, ale na wykonanie wstawek, pod każdą z szyb.
Jeden z projektów wcześniej mnie już przećwiczył, jak tylko ruszamy podszybia czy słupki, wstawiajcie co jakiś czas szybę wraz z uszczelką. To zdecydowanie pozwoli uniknąć wielu problemów jak nadwozie będzie już polakierowane.
Spasowanie elementów tyłu Fiata 126
Kolejna ważna rzecz,co jakiś czas należy sprawdzać jak wygląda tył w całości, dlaczego? Belka dolna ma ograniczoną możliwość regulacji. Oczywiście, kiedyś „szpary” były zupełnie inne niż w teraźniejszych samochodach. Mimo to warto parę razy spasować i potem zdecydowanie będzie mniej nerwów po lakierowaniu.
Warto także zwrócić uwagę na to jak klapa wchodzi w wewnętrzną rynienkę pod podszybiem, co prawda po złożeniu będą tam gumki amortyzujące klapę, ale klapa musi równo wchodzić. Lepiej podoginać i przygotować jeszcze przed lakierem.
Spasowanie elementów przodu Fiata 126
Podobna historia jak w przypadku tyłu. Warto spasować błotniki z pasem oraz klapą. Regulacja na śrubach klapy co prawda jest, ale minimalna, a potem tylko będziemy się denerwować, że klapa na uszczelce nie leży tak jak powinna.
Łączenia elementów ze szczególnym zwróceniem uwagi na łączenie błotników z pasem pod wnękami reflektorów. Są osoby, które zaspawują to łączenie. Jednak w oryginale linia łączenia jest widoczna i tak to powinno zostać odtworzone. Zwracajcie na to uwagę, gdyż potem nie ma odwrotu poza nacinaniem co nie do końca dobrze wychodzi (jest wtedy ostra a nie obła krawędź pomiędzy elementami).
Jeszcze trochę pracy zostało, jednak widać już koniec blacharki.