Jak pokazało piaskowanie, to nadwozie 126 jest w bardzo dobrym stanie. Większość prac zostało zrobionych na wyrost, tak, aby utrzymać wysoką jakość odbudowy. Co zostało zrobione:
– doły drzwi, aby nie mieć problemu z wychodzeniem korozji spod zgrzewu
– doły przednich błotników, spuchły, szybciej wstawić reperaturki
– kawałki progów zewnętrznych, nie było sensu ciąć całych progów
– oczyszczenie naroży tylnych i doprowadzenie do właściwego stanu dołów tylnych błotników
– wymiana pasa przedniego na nowy, tak było szybciej
– panele podłogi, lewy i prawy, nie trzeba nic łatać, a panele z Włoch są bardzo dobrej jakości (z grubej blachy)
Kilka zdjęć z wykonanych prac:
I przyszła kolej na mastyki. Spotkałem się już z opinią, że w taki sposób nie były zabezpieczane Fiaty 126, jednak jak już robić to czemu nie wykorzystać obecnych technologii…
A tutaj efekt przed i po. Znacznie więcej wygłuszenia niż fabrycznie w Personal4.
I tutaj już zdjęcia z wstępnym przygotowaniem do lakierowania. To jeszcze nie koniec przygotowań, ale lakierowanie co raz bliżej.
Wkrótce artykuł z dalszych prac lakierniczych.