Tak, nadszedł w końcu ten moment. Prace nad Blackiem zostały zakończone. Nie będę wspominał ile godzin prac pochłonął ten samochód, ale warto prześledzić i zobaczyć wpisy na blogu z tym samochodem: 1979 Black (CR).
Efekt – nie widziałem takiego drugiego 126, myślę, że jest kilkukrotnie lepiej zrobiony niż wyjechał z fabryki. Mam też nadzieję, że będzie cieszył wszystkich, którzy będą go oglądać.
Kolejne kroki to wizyta rzeczoznawcy, potem przygotowanie tzw. białej karty, następnie wpis do ewidencji zabytków ruchomych i na koniec rejestracja na tzw. żółte blachy. Jak się uda w dwa miesiące to będę bardzo zadowolony.
Tymczasem kilka fotek z transportu z firmy, w której Black otrzymał powłokę ceramiczną. Raz jeszcze dziękuję za pomoc w detailingu firmie CINSOFT. Teraz czarny lakier Blacka będzie mniej podatny na zarysowania.
Mam nadzieje, że jak już będzie zarejestrowany to uda się wykonać porządną sesję fotograficzną.