Pisałem już, że Black jest gotowy. Projekt odbudowy został zakończony. Kolejny krok to rejestracja w Polsce (Black przyjechał z Włoch). Decyzja zapadła, że będzie rejestracja na zabytek, czyli na tzw. żółte blachy.
Tak, znam już ten proces, przechodziłem przez niego kilkukrotnie, trzeba pamiętać o tym, że rejestracja będzie dwuetapowa, najpierw tzw. czerwone blachy, aby wpisać samochód do CEPIKu, a następnie już właściwy przegląd na zabytek.
Ale zanim to, trzeba przygotować tzw. białą kartę i poprosić o wpis do ewidencji zabytków ruchomych w moim województwie. A ze względu na obowiązek uiszczenia podatku akcyzowego, a w zasadzie udowodnienia, że się jest z niego zwolnionym, zdecydowałem wziąć rzeczoznawcę, aby przygotował opinię i białą kartę oraz formularz do przeglądu na zabytek.
Wszystko może wydawać się skomplikowane, ale po kilku takich cyklach to ja często doradzam przysłowiowym paniom w okienku w urzędzie co teraz muszą zrobić ze mną i dokumentami moich samochodów.
A tak black prezentował się w trakcie oględzin.
Teraz miesiąc oczekiwania, aż przyjdzie odpowiedź z Urzędu Ochrony Zabytków. Kolejna relacja już z przeglądu i rejestracji (mam nadzieję).