Pisałem już czym jest Silver, a czym Black. W odróżnieniu od Browna i Reda produkowane były na sam koniec lat 70tych, przed zakończeniem produkcji fiata 126 we Włoszech w 1980. Nie znalazłem danych ile egzemplarzy Blacka, a ile Silvera zostało wyprodukowanych między 1978 a 1980 rokiem. Trudno to oszacować. Jednak te czworaczki są obecnie jednymi z najbardziej poszukiwanych fiatów 126.
Czemu piszę o nich razem? Akurat tak się złożyło, że po zakupie oba jechały do Polski w tym samym czasie, choć na dwóch różnych ciężarówkach. SIlver znaleziony w ogrodzie w Genui, stał długo. Black był w ciągłej eksploatacji w okolicach Florencji.
Tak wyglądał Silver, przyznaję, słabo. Jednak mając już kilka czworaczków wiem, że mimo to warto go było wziąć.
A tutaj już moment załadunku i w drogę.
Podobnie z Blackiem, kilka zdjęć przed zakupem, standardowo na jednym z foteli pokrowiec, materiał w kratę był bardzo słabej jakości i nie wytrzymywał próby czasu.
I także zdjęcia z załadunku Blacka.
Po kilku dniach dotarły i udało zrobić się kilka zdjęć razem.
Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia, a mianowicie wnętrze w tym Silverze. Dokumenty wskazują na to, że jest to jeden z pierwszych Silverów, jego data pierwszej rejestracji to listopad 1978, czyli sam początek.
Opcje są dwie:
1/ wnętrze zostało przeszyte z innym materiałem w środku (ten jest szaroniebieski, a na wszystkich prospektach oraz w innym Silverze, którego też mam w kolekcji są wyraźne kolory, paski żółto-czerwone), albo
2/ ten samochód jest jednym z pierwszych egzemplarzy zanim Silver się ukształtował, opcja wątpliwa, ale ciekawa.
Zdjęcie z sieci.
I na koniec, zaparkowane w hali, w tle Happy Endy.