Po skończonej blacharce przyszedł czas na pierwsze prace u lakiernika. Szpachlowanie, masy, ogólne poprawki, aby było dobrze. Dobra blacharka ma to do siebie, że lakiernik nie ma już wiele pracy z poprawkami. Tak było też w tym przypadku.
A potem (w końcu) pierwszy podkład. Zdjęcia mówią więcej niż tekst. Biorąc pod uwagę ile przebojów było z tym samochodem (zmiany warsztatów) jestem bardzo zadowolony, że jesteśmy już tak daleko.
Już wkrótce będzie lakier. Wrzosowy. Już teraz wiem, że to będzie świetnie wyglądać. Ale pracy przed nami jeszcze sporo.