Prace postępują. Tak jak pisałem wcześniej – odbudowane nadwozie trafiło na obrotnicę.
A następnie przyszła kolej na zabezpieczenie spodu. Porządne czyszczenie, neutralizator i podkład.
Długo nad tym się zastanawiałem i ostatecznie spód będzie w kolorze.
I w końcu przyszła pora na składanie. Dużo części po piaskowaniu, sporo nowych części, a to czego się nie da dostać – regeneracja. Koła oczywiście stare do przetaczania tylko.
A tutaj zajawka rozpoczętych prac nad silnikiem. Oblachowanie także w kolorze nadwozia. Jeszcze trochę zostało do końca.
Piękna robota, piękny będzie wrzos. Czekamy na efekt końcowy !
Dobra robota. Miałbyś może zdjęcie samej obrotnicy.
Szukam jakiejś prostej do zrobienia.