Ten samochód został w zasadzie odbudowany od podstaw i to co zostało w oryginale to dach ze słupkami oraz boki pod poszyciami błotników. Poza tym to w zasadzie wszystko jest nowe. Kawałek po kawałku, ale do przodu.
Udało się nawet zdobyć fabrycznie nowe drzwi:
Poniższe zdjęcia pokazują ogrom pracy z tym nadwoziem, chciałem to uwiecznić, gdyż mało osób rozumie dlaczego odbudowa nawet takiego prostego nadwozia jak te z 126, wymaga tyle pracy. Sami zobaczcie.
Z racji tego, że nadwozie trzeba będzie przetransportować do lakiernika na dalsze prace, poprosiłem, aby nadwozie pokryć podkładem epoksydowym. Tak, aby nie zmarnować tej pracy, która została włożona w to nadwozie.
Kilka tematów jeszcze zostało do dokończenia, ale widać już zbliżający się koniec prac nad nadwoziem. Kolejny krok to lakiernik.